Gdybym miała komuś powiedzieć, co wolę: wschód czy zachód słońca, to nie byłabym w stanie udzielić odpowiedzi. Jak dla mnie oba te zjawiska są przepiękne i wnoszą coś do naszego życia, skłaniają do refleksji lub przynoszą miłe ukojenie po nieudanym dniu.
Zachód słońca to według mnie pokazanie, że udało nam się przeżyć kolejny dzień - w zdrowiu, radości, między ludźmi, których kochamy. Jest jak miłe zakończenie dobrego dnia i daje możliwość przeanalizowania go lub chociaż podziękowania za niego. Nie wiem jak to jest z Wami, ale ja mam czasem takie chwile, kiedy muszę po prostu usiąść i pomyśleć lub usiąść i pozwolić sobie, aby cisza i spokój wokół mnie opanowały również moje wnętrze. Chyba każdy z nas czasami tego potrzebuje, ale nie każdy to robi. Chciałabym Was zachęcić, żebyście zrobili tak, chociaż przez pół godziny, w swoim ogródku lub na balkonie. To Wam pomoże lub chociaż pozwoli się wyciszyć. Niby tylko zwykły zachód słońca, ale potrafi zdziałać cuda, uwierzcie.
środa, 20 lipca 2016
czwartek, 24 marca 2016
Ogród światła w Warszawie
W pierwszym tygodniu moich ferii zimowych wybrałam się wraz z kuzynem do mojej siostry, która mieszka w stolicy. Już pierwszego wieczoru postanowiliśmy wybrać się na wycieczkę. Nasz wybór padł na ogród światła w Wilanowie. Kiedy tylko o tym usłyszałam byłam podekscytowana, ponieważ światła, światełka i lampki to zdecydowanie moje klimaty. Tak jak podejrzewałam, nie zawiodłam się. Wszystko wyglądało cudownie, piękne dekoracje i cudowna muzyka. Światełka tańczące do muzyki z "Dziadka do orzechów" oraz innych cudownych utworów. To wszystko miało swoją magię i naprawdę pokochałam to miejsce. Mam nadzieję, że jeszcze uda mi się wybrać na coś podobnego. Zachęcam Was, abyście również wybrali się na taką iluminację świetlną, ponieważ to piękny widok i cudowne wrażenia. Koniecznie zabierzcie ze sobą aparaty! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)